Re: czy będę poinformowany o efektach mojej "skargi na bank" złożonej do KNF?
W dniu niedziela, 22 czerwca 2014 13:11:29 UTC+2 użytkownik zarząd komplementariusza napisał:
> czy dostanę jakiegokolwiek emaila informującego o efektach
> podjętych przez KNF działań?! Jak myślicie?!
Ja posłałem zbiorczą skargę po dwuletniej wymianie korespondencji na różne tematy z bankiem. Nie przez formularz tylko pocztą z trąbką.
Dostałem następującą odp od UKNF:
- informuje że przyjął skargę,
- informuje że w zasadzie to koncentruje się na "identyfikacji problemów mogących rodzić konsekwencje dla szerokiego grona odbiorców usług finansowych",
- zaznacza że nie ma "uprawnień do władczej ingerencji w sprawach indywidualnych" - od tego są sądy cywilne, ew polubowny przy KNF, a do pomocy UOKIK,
- mając na uwadze powyższe podkreśla, że taki klient awanturującysię jak ja, powinien swoje żale kierować "bezpośrednio do tego podmiotu" a nie do nich :-),
- jednakże zauważa, że wielokrotnie kierowałem żale do banku i skoro wyjaśnienia mnie nie usatysfakcjonowały - więc oni podejmą niewyobrażalny wysiłek i prześlą te moje wyssane z palca zastrzeżeniado zarządu banku...
- no i oczywiście info o przetwarzaniu danych osobowych.
W odpowiedzi wiceprezes pokajał się za to, że
- bank wziął kaskę niesłusznie ale przecież oddał z odsetkami,
- bank zgubił dokumenty ale na własny koszt naprawił to przed sądem,
- bank podstawił niekorzystne dokumenty do podpisu ale skoro klient sięzorientował to przecież nie będzie nalegał,
- że stosuje się do rekomendacji KNF ale moja umowa jest szczególna inie musiał się zastosować,
- że zapisy w umowie są takie ale w zasadzie bank miał co innego na myśli,
- że nie złamał zapisów regulaminu bo UWAGA!: "odpowiednio reagował w przypadku zidentyfikowania poszczególnych nieprawidłowości i nabieżąco wprowadzał poprawki" :-),
- a cała reszta to zwykły błąd pracowników banku.
Obiecał poprawę i co, i nic. Żadna następna informacja od ponad roku z UKNF do mnie nie dotarła, a bank dalej tak samo swobodnie podchodzi respektowania umów i własnych regulaminów.
Jedyne co się zmieniło - to w korespondencji do mnie pisanie na końcuformułki "Proszę o przyjęcie przeprosin za niedogodności. Wyrażam nadzieję że zaistniała sytuacja nie wpłynie na naszą dalszą współpracę, a dzięki Pana sygnałowi możliwe będzie podniesienie jakości usług w tym zakresie". Staram się podnosić regularnie ;-)
|